zyczliwosc serdecznosc oraz uprzejmosc gospodarzy przeplatala sie z troska o nasz dobry nastroj a przepyszne sniadania pelne obfitosci roznorodnych przysmakow potwierdzaly szacunek dla gosci

Ogród, bliskie położenie zamku

Przesympatyczni właściciele,niezwykle uczynni.

Wbrew nazwie ulicy Zamkowa lokalizacja mieści się po drugiej stronie rzeki co zamek.

Fajne położenie,cisza,spokój bardzo miła właścicielka,komfotowa łazienka z dużą wanną,polecamy w 100%.

Przemili gospodarze, cisza, spokój, świetne miejsce na nocleg

pokoje bardzo czyste ,a wlasciciele przemili i uprzejmi ,,,serdecznie polecam,,,,

Przesympatyczna Pani właścicielka, smaczne śniadania, komfortowy pokój

kot w domu, problem dla alergików

Bardzo sympatyczne i miłe miejsce, czysto, schludnie, w nocy idealna cisza! Przemiły gospodarz, widząc moją walkę z podrażnionym gardłem poczęstował mnie miodem i cytryną do herbaty by złagodzić dolegliwość - bardzo to było miłe :-) Info dla miłośników zwierząt: przywitał mnie i odprowadził do pokoju piękny czarny kot :-) A po krótkim powitalnym pobycie elegancko, po angielsku się ulotnił ;-) Bardzo przyjemne miejsce, polecam!

Poprawiłabym zapach, był trochę niemiły, ale krótkie wietrzenie pomogło :-)

Śniadania były znakomite ☺

Piękny obiekt z duszą, dużo przestrzeni, rodzinna atmosfera, cudowni właściciele, spokojna okolica, blisko do atrakcji głównej - Zamku Krzyżackiego.

Bliskość do zamku. Zaskoczył nas widok z okna, gdy mgła opadła widać było zamek. Duży, przestronny pokój, praktycznie umeblowany. Atmosfera, pyszne ciasta i przenośny kaloryfer - czarny kotek, który wtulał się i słodko mruczał :)

Bardzo mili i uczynni właściciele. Nie było rzeczy dla nich niemożliwych. Wszystko dla odwiedzających ten pensjonat. A ta jajecznica z grzybami na śniadanie ...!!!

Mili gospodarze, przepyszne i obfite śniadanie

Sympatyczni gospodarze, pyszne śniadanie, spokój i cisza dookoła domu. Jak najbardziej pozytywne wrażenia. Spacer do zamku krzyżackiego można zrobić bo niedaleko do tego historycznego miejsca.

Trochę niskie łóżko, ale domyślam się, że to "wina" pokoju który miał skośny dach i inne by nie weszło.

Bardzo mili i przyjaźni właściciele. A śniadanie było najlepszym z jakim się spotkaliśmy podczas naszych wyjazdów. Najpierw zapytano nas na którą dokładnie chcemy mieć przygotowane śniadanie. Potem okazało się, że do wyboru mamy kilka rodzajów żółtego sera, wędlin, bułek, pieczywa. Wszystko przyozdobione świeżymi malinami i winogronami. Do tego oczywiście kawa, herbata oraz sok. W trakcie śniadania właściciel przyniósł cieplutką, pyszną jajecznicę ze szczypiorkiem oraz parówki. Parę minut potem pojawiła się właścicielka i zaserwowała nam dopiero co zebrane, smażone rydze. Na deser był domowy piernik w polewie czekoladowej. Do tego siedzieliśmy w przytulnym kąciku na piętrze koło biblioteczki z książkami i widokiem na stylowy salon na parterze. Poza tym miejsce jest oddalone 1 km od zamku w zaciszu gdzie nie słychać zgiełku samochodów i turystów. Fantastyczne miejsce.